Skoro nie da się poprawiać systemu nauki odgórnie, spróbujmy stworzyć mechanizm oddolny. Gdyby w przyszłości ministrem nauki miała zostać jakaś nowa inkarnacja Czarnka, trudniej byłoby o manipulacje.
Klucz do zrozumienia polskiej nauki leży w tym, że składa się ona z równoległych sektorów. Na pozór wyglądają identycznie, ale działają zupełnie inaczej, a te same pojęcia mają w nich różne znaczenia.
typów. Być może istnieje więc szansa na zbudowanie poparcia dla działań projakościowych także w części mniejszych lub słabszych ośrodków. Polska nauka – oprócz pieniędzy – potrzebuje wizji, spokoju i realizmu. Dr hab. Krzysztof Szczygielski jest kierownikiem Katedry Innowacji i Rozwoju